Weekend nad Słonecznym Brzegiem


Słoneczny Brzeg

Burgas - Sozopol - Burgas - Słoneczny Brzeg - Nesseber - Burgas

Podczas dwutygodniowego pobytu w Bułgarii wybieramy się na weekend pociągiem I klasy do Sunny Beach (zniżka szkolna, koszt przejazdu wyniósł nas ok. 38 lewa w jedną stronę z wykupionym miejscem). Z Sofii wyruszamy pociągiem około 22:15 do Burgas - końcowej stacji, wysiadamy po godzinie 6 na miejscu, szukamy autobusu do Sozopolu i ruszamy. Z Burgas do Sozopolu bilet kosztuje ok. 4,5 lewa.



A jak okno nie chce być otwarte to trzeba poruszyć troszkę szare komórki. :D
(Przy okazji zobaczcie jakie długie nogi ma moja współlokatorka)

Chłopcy oczywiście nie tracą czasu podczas czekania na autobus - no i ja też nie. ;) (pstryk!)

W Sozopolu spacerujemy chwilę po miasteczku, a następnie kierujemy się w kierunku przepięknej plaży. Sozopol - to moje ulubione miejsce nad Słonecznym Brzegiem. Przemili ludzie! Pogoda nam dopisała, piękne, zadbane miasteczko. Nawet menu jest w języku polskim! Co tu dużo mówić - trzeba jechać i zobaczyć... a na zachętę wrzucam tylko kilka zdjęć.





To co? Dacie się przekonać? ;)


Jemy obiadek właśnie tu:

Ja byłam bardzo zadowolona ze swojej potrawy (choć jestem wybrednym niejadkiem), po prostu trafiłam, pozostali nie odczuwali takiego zachwytu. :D

Pomału się zbieramy i wracamy autobusem do Burgas, żeby stamtąd udać się do Sunny Beach, gdzie mieliśmy zarezerwowany hotel JUPITER. Niestety zaczęło kropić więc odpuściliśmy plażowanie, a wieczorem udaliśmy się na główny deptak. Czyha tam mnóstwo atrakcji, ale trzeba mieć się na baczności! My zdecydowaliśmy się zjeść tam kolacje i zrobić zakupy. A gdy już zaspokoiliśmy głód - zdecydowaliśmy się na wesołe miasteczko.






Następnego dnia chcieliśmy wykorzystać pogodę i po śniadaniu ruszyliśmy na plażę. Nie jest ona tak piękna jak w Sozopolu, jest tłoczno, można spotkać tam mnóstwo Polaków no i klimat jest zupełnie inny, mimo to dla samego porównania można się wybrać. ;)


Później uciekamy do hotelu, bo musimy się wymeldować i wracamy na pomost z którego ruszamy stateczkiem w kierunku Nesseberu.(koszt to 10 lewa - a warto, autobus z Sunny Beach to koszt jednego lewa - nie mniej jednak statek to dodatkowa atrakcja - warto!) Miasto podobne do Sozopolu, jednak bez tak pięknych plaż i jest dosyć tłoczno.





Każdy kto zatrzymuje się nad Słonecznym Brzegiem wybiera się do Nesseberu. Po krótkim zwiedzaniu udajemy się na obiad. Co nas skłoniło, żeby zjeść w MUSIC BOX? A no ten pan ze zdjęcia, który bardzo dobrze mówił po polsku. Jedzonko też dobre!



Z Nesseberu udajemy się do Burgas - koszt około 6,66 lewa. Jeżeli ktoś się wybiera do Burgas to koniecznie trzeba iść na przepiękne molo! Widok cudowny! Warto! Według mnie Burgas zajmuje drugie miejsce, zaraz po Sozopolu.


Podczas naszego pobytu w Bułgarii przez kolejny tydzień bardzo nam brakowało basenu w hotelu - pogoda dała się we znaki, bo o Morzu to już nic nie wspominam.

Koszt naszego weekendu nad Słonecznym Brzegiem to 200-250 lewów. ;)


sylwia.modzelewska

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zakochaj się w Paryżu!

Sofia

Zakopane