Wrocław



Wrocław

11.09.2016-15.09.2016 


Wyruszamy intercity z Gdynii Głównej.
Zakwaterowanie: ARTapart
Zadbane pokoje, z aneksem kuchennym.
Jeśli chodzi o obsługę, wygodę, wygląd - jak najbardziej.


Dzień 1

Idziemy zobaczyć Ostrów Tumski, przechodzimy obok Muzeum Narodowego we Wrocławiu.(obok jest mnóstwo wypożyczalni kajaków, na takie upalne dni na jakie trafiliśmy super atrakcja). Oglądamy miasto "z zewnątrz".  Jemy obiadek, przechodzimy obok Katedry św. Jana Chrzciciela i uciekamy do apartamentu, który nie był tak blisko jak by nam się wydawało. Mimo to warto sprawdzić jako środek transportu komunikacje miejską - np. tramwaje, bo całkiem ich sporo. 
 











Dzień 2
Idziemy do Ogrodu Japońskiego, Pergoli, Fontanny Wrocławskiej - obowiązkowy punkt wycieczki. Piękne miejsce, pergola robi wrażenie, a pokaz wodny przed Halą Stulecia godne zobaczenia. Kolejnym punktem dnia jest Wrocławskie Zoo, cieszę się, że zdecydowaliśmy, że tam pójdziemy. Myślałam, że Zoo to fajny pomysł na wycieczkę dla rodzin z dziećmi z rodziną, myliłam się... każdy z nas jest dzieckiem! Mnie się bardzo spodobało i jeżeli będzie tylko okazja to chętnie wybiorę się do Zoo! We Wrocławiu jest wiele fajnych miejscówek do chillowania, np. jedno jest po drodze do Zoo, w takie upalne dni dobrze było usiąść na leżaku i wypić zimny napój.







Dzień 3
Wyjazd do Wałbrzycha (osobny wpis). Miejsce na tyle urokliwe, że zasługuje na osobny wpis. Niedaleko Wrocławskiego dworca jest przystanek, gdzie stoją busy, którymi możecie dostać się do Wałbrzycha. My trafiliśmy na busa z przesiadką w Świdnicy. Bilety nie kosztują dużo, ze Świdnicy jechaliśmy busem, a kierowca był na tyle miły, że wysadził nas na ścieżce do Zamku. To był kawałek drogi, a w taki upał nie lada wyzwanie, ale warto było! Po powrocie do Wrocławia wybraliśmy się na Sky Tower. Nie zapomnijcie kupić biletów w galerii.


Dzień 4
Idziemy na Wrocławski Rynek, jemy tam obiadek w Spiżu (dzięki temu wiem, że nie lubię zapachu, który wytwarza się podczas robienia piwa, dla osób lubiących takie trunki, myślę, że miejsce by się spodobało), odpoczywamy sobie nad fontanną, oglądamy Panoramę Racławicką, a wieczorem idziemy na kolację urodzinową do restauracji, której nazwy nie pamiętam. :( Wybaczcie, znajduje się ona na Rynku niedaleko fontanny.

 



Dajcie znać jak Wam się podobał wpis!
Pozdrawiam!
Uwaga! Spoiler! - Szykuję dla Was ciekawy wpis z tegorocznego wyjazdu (2017r.)!

sylwia.modzelewska 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zakochaj się w Paryżu!

Sofia

Zakopane